hamulce borewicz
Moderator: Moderatorzy
hamulce borewicz
Witam wszystkich. Mam pytanie dotyczące mojego borewicza. Wydaje mi się, że ma za słabe hamulce mimo że je regenerowałem. Posiadam komplet tzn. tarcze i zaciski z atu plusa. Czy jest sens je zakładać i czy będą się nadawać. Z góry dzięki za odpowiedź.
Podepnę się pod temat. Ostatnio w moim Borewiczu wymieniałem zaciski, klocki i przewody elastyczne w przednich kołach. Od tego czasu ciągle świeci się kontrolka informująca o niski stanie płynu w zbiorniczkach (ta od ręcznego tyle że nie miga tylko świeci się cały czas). Płynu w zbiorniczkach pełno, hamulce odpowietrzone, pedał twardy ktoś wie jaka może być przyczyna? Dodam tylko że przerywacz od kontrolki strasznie się nagrzewa. wszelkie próby odpięcia przerywacza czy "czujnika" przy pompie nic nie dają.
FSO Nadszedł czas ... czas by cieszyć się życiem...
Czujniczek przy dźwigni ręcznego? Nie wiem jak w Borewiczach, ale w Caro ta sama kontrolka zapalała się jak zaciągnąłeś ręczny. Czasem lubi płatać figle i nie rozłącza gdy ręczny jest zaciągnięty, albo nie załącza gdy ręczny zaciągniesz (w twoim przypadku podejrzewam to pierwsze). By to sprawdzić, odłącz jeden z kabelków od tego czujniczka - jak lampka alarmowa zgaśnie - to było to.Endi pisze:Podepnę się pod temat. Ostatnio w moim Borewiczu wymieniałem zaciski, klocki i przewody elastyczne w przednich kołach. Od tego czasu ciągle świeci się kontrolka informująca o niski stanie płynu w zbiorniczkach (ta od ręcznego tyle że nie miga tylko świeci się cały czas). Płynu w zbiorniczkach pełno, hamulce odpowietrzone, pedał twardy ktoś wie jaka może być przyczyna? Dodam tylko że przerywacz od kontrolki strasznie się nagrzewa. wszelkie próby odpięcia przerywacza czy "czujnika" przy pompie nic nie dają.
Mogą być też czujniczki płynu w zbiorniczku - tu metoda sprawdzania jest ta sama - odłączasz (obwód przestaje być zamknięty) i lampka gaśnie. Jak gaśnie - to ten, który padł.
Zależy do czego porównujesz - jak do współczesnego auta, to bardzo prawdopodobne, że wszystko jest w 100% w porządku. Polonez po prostu ma takie zwalniacze, że chodzą zauważalnie ciężej niż w nowoczesnym aucie.domel1111 pisze:Witam wszystkich. Mam pytanie dotyczące mojego borewicza. Wydaje mi się, że ma za słabe hamulce mimo że je regenerowałem. Posiadam komplet tzn. tarcze i zaciski z atu plusa. Czy jest sens je zakładać i czy będą się nadawać. Z góry dzięki za odpowiedź.
Jak porównujesz z innym FSO i jest zauwazalnie ciężej - wtedy to może być awaria.
Generalnie w układzie fiatowskim ciężko się odpowietrza układ. Pedał potrafi być gumowy po 2 odpowietrzeniach wykonanych poprawnie. Rada jest jedna - odpowietrzać do skutku ;-)
Jak pedał jest twardy, to może być np. serwo - wtedy zauważysz, że odpalenie silnika nie daje nic w stosunku do silnika zgaszonego, tzn. pedał chodzi tak samo ciężko=serwo nie wspomaga.
Najczęściej jednak wystarczy przeczyścić zaciski i ich prowadnice i hamulec zaczyna chodzić dużo lżej. To się w tym układzie robi raz do roku MINIMUM.
Raffi
---------------------------------
Kto pod kim dołki kopie, ten jeździ na ropie ;-)
---------------------------------
Kto pod kim dołki kopie, ten jeździ na ropie ;-)
- jacekes
- Administrator
- Posty: 9937
- Rejestracja: 09 stycznia 2007, 20:38
- Lokalizacja: Poznań
- Auto: kredens i brzydaal
- Kontakt:
Gdyby to była krańcówka przy ręcznym, to by kontrolka migała.raffi pisze:Czujniczek przy dźwigni ręcznego? Nie wiem jak w Borewiczach, ale w Caro ta sama kontrolka zapalała się jak zaciągnąłeś ręczny. Czasem lubi płatać figle i nie rozłącza gdy ręczny jest zaciągnięty, albo nie załącza gdy ręczny zaciągniesz (w twoim przypadku podejrzewam to pierwsze). By to sprawdzić, odłącz jeden z kabelków od tego czujniczka - jak lampka alarmowa zgaśnie - to było to.
Mogą być też czujniczki płynu w zbiorniczku - tu metoda sprawdzania jest ta sama - odłączasz (obwód przestaje być zamknięty) i lampka gaśnie. Jak gaśnie - to ten, który padł.
Pływaka w zbiorniku w borewiczach chyba jeszcze nie było, był tylko czujnik ciśnieniowy przy pompie.
"ale ty więcej złomów nie kupuj!"
Dokładnie tak jak piszesz, przy zaciągniętym ręcznym kontrolka miga, świeci się kiedy jest mało płynu w zbiorniczkach. Przerywacz podmieniałem nic to nie daje nowo założony też mocno się grzeje. Tak jak pisałem wyżej odpinałem i przerywacz i czujnik od pompy bez rezultatu.jacekes pisze:Gdyby to była krańcówka przy ręcznym, to by kontrolka migała.raffi pisze:Czujniczek przy dźwigni ręcznego? Nie wiem jak w Borewiczach, ale w Caro ta sama kontrolka zapalała się jak zaciągnąłeś ręczny. Czasem lubi płatać figle i nie rozłącza gdy ręczny jest zaciągnięty, albo nie załącza gdy ręczny zaciągniesz (w twoim przypadku podejrzewam to pierwsze). By to sprawdzić, odłącz jeden z kabelków od tego czujniczka - jak lampka alarmowa zgaśnie - to było to.
Mogą być też czujniczki płynu w zbiorniczku - tu metoda sprawdzania jest ta sama - odłączasz (obwód przestaje być zamknięty) i lampka gaśnie. Jak gaśnie - to ten, który padł.
Pływaka w zbiorniku w borewiczach chyba jeszcze nie było, był tylko czujnik ciśnieniowy przy pompie.
FSO Nadszedł czas ... czas by cieszyć się życiem...
- maciejowski
- Posty: 3832
- Rejestracja: 25 lutego 2007, 19:08
- Lokalizacja: Stołeczne Królewskie Miasto Kraków
- Auto: gromadka gruzów