Podobno są, ale wałkowi to ma nie zaszkodzić Zresztą, jakby zaszkodziło, wreszcie bym miał kopa, żeby odłożyć to 1300 na "lepsze czasy" i zamontować CB .
Panowie, taka sprawa.
Polonez Caro 1996r. Z tyłu bębny. Przy hamowaniu, np. podczas dojeżdżania pod skrzyżowanie słychać takie rytmiczne stukanie z tyłu.
Nie zawsze, bo jak obciąży się tył to już tego nie ma.
Będę to rozbierał ale może naprowadzicie czego szukać
Koledzy potrzebuje porady.
Mój polonez rok 1988 siedzi już dosyć mocno tyłem. Chce wymienić resory na nowe. Pytanie: czy założyć nowe dwu piórowe tak jak wyposażyła go fabryka, czy założyć trzy piórowe jak miały wcześniejsze modele?
Tu nasuwa się kolejne pytanie o znaczenie "nowe". Na popularnym portalu są :
-NOWE z zapasów PRL i
-NOWE z gwarancją wyprodukowane przez obecnie istniejące firmy.
Które mogą być leprze/trwalsze.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc i sugestie.
Głównie jeżdżę sam, ewentualnie z synem. W bagażniku tylko butla z gazem, ale z czasem będzie wyjęta. Generalnie chciałbym żeby za dwa lata nie usiadł znowu.
W plusie jak jest niski stan płynu hamulcowego to która kontrolka powinna się zaświecić? Bo ta czerwona od hamulców pomimo sprawnej żarówki nie świeci...
Ktoś może wie, kiedy zmienili pająk kierunkowskazów w 125p na nowszy typ z dwoma kostkami ze starego typu na trzy? Mój w fiacie jest kompletnie rozwalony i chciałem go podmienić, mam ideał z wąskiego caro, ale jest przeszkoda w postraci dwóch kostek. Mógłbym ciąć i rzeźbić, ale wolałbym znaleźć właściwy, stąd pytanie: borewicze i 125p miały te same pająki, czy tylko 125p miały na dwie kostki, do jakiego rocznika szukać starego typu na trzy?
Weź śrubokręt zegarmistrzowski do języczków, powyjmuj piny. Potem kolorami przełóż na miejsce kostek jakie Ci potrzebne. Względnie sprawdź ilość przewodów przed tą operacją i jak czegoś brakuje czy bedize w nadmiarze to zidentyfikuj do czego służy. Może być do wspólnego/osobnego zasilania na któryś z przełączników
Cisza na morzu, cisza w armacie.
Kto się odezwie - nie jedzie w FIACIE
Koledzy takie techniczne pytanie: mam w poldku słabą chłodnicę, (była już uszczelniana płynem) marzy mi się nowa, ale stary typ chłodnicy jest wart tyle co cały polonez. Myślałem nad założeniem szerokiej chłodnicy z innym zbiorniczkiem wyrównawczym. Czy to będzie bardzo skomplikowana operacja?
Obodowa termostatu z poziomym wyjściem na chłodnice i to właściwie tyle. Do tego chłodnica z kpl wężami i zborniczkiem.
Możesz założyc chłodnicę z łady 2105. Są dostępne nowe - wymiary zbliżone do starej chłodnicy. Do przerobienia górne wsporniki.
Cisza na morzu, cisza w armacie.
Kto się odezwie - nie jedzie w FIACIE
Jak napisał OLO, prosta robota, wstawiasz chłodnicę wytarganą za grosze z jakiegoś plusa + zbiorniczek i jest najmniej roboty. Do tego lepiej wtedy zmienić termostat na 85 lub 88 stopni, bo szeroka chłodnica ma lepszą wydajność. A co się ze starą dzieje? Cieknie, czy rdza w środku?
Generalnie to chłodnica do plusa jest dostępna jako nowa w sklepie za nieduże pieniądze. Nawet jako zamiennik, nowa to zawsze nowa. Ileś lat powinna posłużyć. Moja pierwsza oryginalna chłodnica zaczęła cieknąć, więc zapakowałem drugą z mojego zapasowego "poloneza dawcy". Mam tylko wrażenie że nie wyrabia w ciepłe dni i na postoju, na światłach szybko temperatura idzie w górę. Pewnie w środku kamień albo rdza.
Generalnie to chłodnica do plusa jest dostępna jako nowa w sklepie za nieduże pieniądze. Nawet jako zamiennik, nowa to zawsze nowa. Ileś lat powinna posłużyć. Moja pierwsza oryginalna chłodnica zaczęła cieknąć, więc zapakowałem drugą z mojego zapasowego "poloneza dawcy". Mam tylko wrażenie że nie wyrabia w ciepłe dni i na postoju, na światłach szybko temperatura idzie w górę. Pewnie w środku kamień albo rdza.
Albo termowłącznik źle dobrany. To, że temperatura idzie szybko w górę na postoju jest normalne w większości aut.